pasek notowań

środa, 28 lutego 2018

Prosperity słabości - recenzja część 1 Dlaczego Europa

     W związku z tym, że lubię całościowe, wielowymiarowe, złożone, nieliniowe i skomplikowane zjawiska, wielką strategię w skali makro, a wręcz uwielbiam niepewność i skalkulowane ryzyko to z całego serca mogę polecić książkę Daniela Cohena pt. "Prosperity słabości".


Książka posiada 264 strony i dzieli się na 3 części:

1. Dlaczego Zachód.
2. Koniunktura i kryzys gospodarczy.
3. Globalizacja.

Stanowi ona wspaniałe kompendium historii gospodarczej świata od starożytności do czasów współczesnych.
Od zarania dziejów aż do 18 wieku średni dochód mieszkańców Ziemi utrzymywał się mniej więcej na stałym poziomie.
Zgodnie z prawem Malthusa ilekroć jakieś społeczeństwo zaczynało się pomyślnie rozwijać, na przykład za sprawą odkrycia nowej technologii, nieodmiennie uruchamiał się mechanizm, który hamował ten pozytywny trend.
Rozwój gospodarczy pobudzał rozwój demograficzny, zamożność powodowała wzrost dzietności oraz zmniejszenie śmiertelności dzieci i dorosłych.
Jednocześnie z przyrostem liczby ludności zmniejszał się dochód na osobę.
Nadchodził moment, gdy społeczeństwo napotykało przeszkodę w postaci niedostatecznej ilości ziemi uprawnej.
Ludzie zaczynali umierać z powodu głodu oraz szerzących się chorób.
Głód i epidemie nieodmiennie hamowały rozkwit rozwijających się społeczeństw.

Pierwsza rewolucja technologiczna miała miejsce między neolitem a epoką żelaza.
Około 3500 roku pne kowale anatolijscy wynaleźli brąz, a około 1000 roku pne żelazo.
W Sumerze około 3000 roku pne urzędnicy wynaleźli pismo zaś około 1300 roku pne w Chinach.
Greccy poeci około 800 roku pne wprowadzili znaki dla samogłosek.
Pomiędzy 13 i 11 wiekiem pne upowszechniło się zastosowanie brązu do wyrobu waz, hełmów i pancerzy oraz tarcz.

Cywilizacje starożytne były zasadniczo cywilizacjami niewolniczymi. Imperium Rzymskie około 100 roku pne było lepiej wyposażone w brukowane drogi i ścieki, lepiej zaopatrzone w artykuły rolnicze i świeżą wodę niż większość europejskich stolic około 1800 roku.
Rzymianie wykazywali wyjątkową pomysłowość w dziedzinie architektury, budowy dróg oraz wynaleźli cement.
Imperium Rzymskie wprowadziło ogromny postęp w administracji, polityce, prawie i organizacji
armii.
Coraz bardziej intensywne i regularne wykorzystanie pracy niewolniczej zniszczyło jednak małe gospodarstwa rolne. Wielkie majątki arystokracji uległy wzmocnieniu. Dla drobnych rolników jedynym wyjściem z sytuacji stało się zostanie zawodowym żołnierzem.
Utrwalił się samopodtrzymujący się mechanizm. Niewolnictwo niszczyło drobnych rolników, którzy byli zmuszeni zaciągać się do wojska i uczestniczyć w wojennych grabieżach, co prowadziło do zwiększania się liczby niewolników, a tym samym zmniejszania liczby małych gospodarstw rolnych.
Jednak zjawiska te spowodowały bezrobocie, które przybrało w wielkich miastach wielkie rozmiary.
Na cały 2 wiek tendencja ta uległa zahamowaniu. Stopniowo wojny przestały być sposobem bogacenia się , prowadzono wyłącznie działania obronne.
Załamała się ekspansja zewnętrzna. W pierwszej połowie III wieku dysproporcja pomiędzy zasobami a potrzebami przyjęła formę zapaści. Rozpoczął się upadek Imperium Rzymskiego.

Dopiero rewolucja przemysłowa, która rozpoczęła się w wieku 18 i 19 w Europie umożliwiła stały wzrost gospodarczy. Stało się tak pomimo tego, że Chiny miały lepszy punkt startu.
Francis Bacon uznał za 3 najważniejsze odkrycia współczesnego świata:
1. Busolę umożliwiającą nawigację.
2. Druk umożliwiający rozprzestrzenianie się idei.
3. Proch zmieniający charakter wojen.
Wszystkie te 3 wynalazki były dziełem Chińczyków.
Chiny miały wszystkie warunki by stać się największym supermocarstwem.
Już na sto lat przed Krzysztofem Kolumbem kilka razy większe i lepsze okręty chińskie admirała Zheng He dotarły do Afryki, skąd zabrały na dwór cesarski zebry i żyrafy.
Jeden błąd przesądził o stagnacji Chin i utracie przewagi na morzach. Cesarz chiński uznał nagle, że zamorskie podróże są kosztowne i zbędne.
Dążenie do osiągnięcia wewnętrznej stabilizacji stało się priorytetem jego polityki
a badanie świata zeszło na dalszy plan więc nakazał spalić flotę.
Poświęcił w ten sposób wzrost gospodarczy na rzecz wewnętrznej stabilizacji kraju.
Europa podążyła natomiast zupełnie inną drogą, rozegrała się rywalizacja pomiędzy Hiszpanią, Portugalią, Anglią, Francją a więc krajami które rozpoczęły walkę o kolonie i rynki zbytu.
Proch w rękach Chińczyków pozostał zabawką, natomiast w rękach Europejczyków stał się skuteczną bronią.
Przystosowanie prochu do używania go w działach wymagało wprowadzenia szeregu drobnych ulepszeń, których powstanie stymulowała w każdym kraju konkurencja.
Podziały polityczne odgrywały również decydującą rolę w rozprzestrzenianiu się idei.
Poznawcza ciekawość Galileusza została potępiona przez Kościół, za to rozkwitła
w antypapieskiej Anglii.
Także Krzysztof Kolumb podróżował po różnych europejskich stolicach w poszukiwaniu sponsora swoich wypraw.
W sercu tej europejskiej dynamiki rozwoju tkwi skaza, która powoduje jej załamania.
Jest nią cykliczność zachodzących zjawisk. Za każdym razem , gdy jedno z mocarstw usiłuje uzyskać przewagę nad innymi, natychmiast zawiązuje się koalicja mająca na celu jego pokonanie.
W Europie dominowały kolejno:
- Hiszpania w 16 wieku,
- Holandia w 17 wieku,
- Francja w 18 wieku,
- Anglia w 19 wieku,
- Niemcy w 20 wieku.
Pierwsza wojna światowa nie była przypadkowym zaburzeniem w systemie europejskim, lecz logiczną konsekwencją zachodzących w nim procesów.
Najważniejsza słabość nowego świata polega na tym, że kształtujące się nowe mocarstwa
dążą do unieważnienia starych sporów, granic oraz istniejącej hierarchii, a ich bronią
jest bogactwo oraz ogromna potęga militarna, zbudowane dzięki szybkiej industrializacji.