pasek notowań

piątek, 1 grudnia 2017

Weekendowa analiza 1 grudnia 2017

     Podczas mijającego tygodnia spełnił się zarysowany scenariusz spadkowy. Indeks WIG20 stracił aż 89 punktów czyli 3,59% zniżkując z 2479 do 2390 punktów.
Jeszcze w poniedziałek znajdował się momentami powyżej 2500 punktów, ale już pozostałe 4 sesje to prawdziwy nokaut inwestorów liczących na zwyżkę cen.
Wzrosła średnia zmienność do 1,02% na sesję.
Prawdziwy pogrom stał się udziałem sektora paliwowego i surowcowego:
PKN Orlen swobodnie spadł 5 tydzień z rzędu, tym razem o 10,4% do 106,70 zł. Lotos został zmasakrowany i zleciał o 13,3% do ceny 54,20.
Akcje PGNIG i KGHM spadały w sposób bardziej stonowany, pierwsze o 6% do 5,81 zaś drugie o 4,6% do 108,50 zł.
PGE spadł 3,7% do 11,88. PZU -3,6% 44,17. 
Kolejny tydzień najsilniejszy był sektor bankowy: PKOBP kosmetycznie spadł
o 0,1% do 41,97 zł, Pekao SA - 2,3% do 127, zaś BZWBK -4,4% 364,80.
Jedyną zyskującą spółką, spośród 10 największych spółek w WIG20, był odzieżowy LPP +0,7% 8328,55 zł.

Ten dość potężny spadek odbywał się równolegle do kolejnych rekordów w USA,
gdzie Dow Jones pokonał po raz pierwszy w historii 24 tyś. punktów.
Spadały również inne giełdy Europy Środkowo- Wschodniej co świadczyłoby,
że globalne fundusze zamykały swoje pozycje wg całego sektora geograficznego.

Indeks WIG20 w ciągu ostatnich 10 sesji:

  
Indeks złamał jak zapałkę wsparcie w okolicach 2423 i 2400 punktów. Można tu założyć,
że w przy naruszeniu tego drugiego poziomu uruchomiło się wiele zleceń stop-loss tnących straty co spowodowało spadek nawet do 2376 punktów w piątek.
Znalazł się wtedy na poziomie odwiedzanym dość często i istotnym w lipcu- sierpniu tego roku.
Popyt zdołał podbić indeks o 14 punktów, zapobiegając totalnej panice.

Wnioski są następujące:
1. Fala wyprzedaży była potężna i na pewno średnioterminowo rynek zdominowały niedźwiedzie.
2. Każdą obecną zwyżkę należy traktować jako korektę w średnioterminowym trendzie spadkowym.
3. Rynek w dłuższym terminie powinien spaść do poziomu wsparcia około 2327 punktów
po drodze z przystankiem na 2350 pkt, wypełniając formację RGR (głowy i ramion).


Prognoza na następny tydzień:

Zasadniczo początkowo możliwy jest spadek i powrót do obronionego wsparcia na 2376 punktów. Byłaby to logiczna kontynuacja impetu spadku bieżącego tygodnia.
Jednakże należy sądzić, że gdy ten kto chciał szybko sprzedać już sprzeda to pojawi się szansa na odreagowanie.
Jako, że gra na czyste przebicia poziomów wsparcia i oporu, w tym przypadku 2400 punktów, nie jest skuteczna ostatnimi czasy, można przekornie założyć, że w tym przypadku będzie
podobnie i rynek wzrośnie w ciągu tygodnia przynajmniej w okolice maksimum piątkowej sesji, gdzie znajduje się też 38% zniesienia spadku od maksimum 24 listopada- 2518 punktów do minimum 1 grudnia- 2376 pkt.
Sądze, że po takim ciosie jest to na razie maksymalny wysiłek na jaki mogą poważyć się byki.
Byłaby to jednak nadal tylko korekta w górę i bardziej chwilowe osłabienie wyprzedaży.
Wszelkie takie korekty należałoby wykorzystać do sprzedaży akcji z portfela WIG20,
gdyż najprawdopodobnie uda odkupić się je jeszcze taniej.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz