pasek notowań

sobota, 25 listopada 2017

Weekendowa analiza 25 listopada 2017

     Podczas mijającego tygodnia indeks WIG20 zrealizował po raz kolejny nawet nie jeden ale dwa scenariusze. Sądziłem, że atak popytu zapoczątkowany w zeszły piątek będzie kontynuowany, ale nie doceniłem jego siły. Wydawało mi się, że impet wzrostu wyczerpie się po osiągnięciu poziomu 2480 pkt, a tymczasem rynek miał siłę na ponowną, wprawdzie chwilową, wycieczkę w okolice powyżej 2500 punktów.

W skali tygodnia WIG20 zyskał 36 punktów, rosnąc z 2443 do 2479 punktów, a więc 1,47%.
Ponownie, już 3 tydzień z rzędu najsilniejszy był sektor bankowy- PKOBP +3% 42,00,
Pekao SA +5,3% 130,00 zł, BZWBK stracił 1% 381,65 zł.
Z najważniejszych firm po zielonej stronie były jeszcze:
PGE +2,7% 12,34 zł, LPP +2,1% 8270 zł, PGNiG +1,3% 6,18 zł, Lotos +0,7% 62,50 zł,
KGHM +1.6% 113,75 zł.
4 tydzień z rzędu spadał PKN Orlen,tym razem o 1,2% 119,15 zł, ustępując PKOBP
pod względem największego udziału w indeksie.
Praktycznie na 0 zamknął tydzień PZU tracąc kosmetycznie 0,1% z ceną 45,80 zł.

Obrazek poniżej- WIG20- ostatnie 2 tygodnie

Widać tutaj, że indeks próbował zaatakować przez 4 dni, od wtorku do piątku, poziom 2500 punktów.
W czwartek zamknął się nawet powyżej 2500 punktów.
W piątek 24 listopada powtórzyła się sytuacja, która miała miejsce tydzień wcześniej, tylko w odmiennych okolicznościach. Tydzień temu w opałach były byki, zostało przebite chwilowo wsparcie, tym razem pokonany został opór na 2500 punktów, prawdopodobnie wyczyszczone zostały ustawione przez inwestorów stop- lossy i rynek zawrócił w dół.
Wynika z tego, że inwestorzy, grający na czyste sygnały i przebicia poziomów oporu i wsparcia ciągle są karceni. Rynek nagradza tych, którzy grają niejako w kontrze do czytelnych sygnałów.

Należy zwrócić uwagę, że z wykresu powyżej wynika, że wzrost odbywał się na ciągle
malejących obrotach co sugeruje korekcyjny charakter zwyżki.
Miał miejsce kolejny sygnał sprzedaży a więc krzyż śmierci, przebicie od góry średniej SMA 45 przez średnią SMA 15.
W szerszej perspektywie indeks dotarł w dniach 17-23 listopad nie do poziomu 38% zniesienia
spadków od 7 do 16 listopada a więc w okolice 2470, tylko do poziomu 62% i zawrócił w piątek
w dół.

Kliknij w obrazek poniżej celem powiększenia

Na rysunku powyżej widać formację podwójnego szczytu, jeszcze szerzej patrząc,
formacja ta może być częścią jeszcze większej formacji głowy i ramion.
W perspektywie kolejnego tygodnia, dwóch tygodni możliwe jest ponowne zejście w okolice
2410-2420 punktów i test tego poziomu. Może być to kolejny test nerwów dla byków.
Gdyby ten poziom padł, ostatnią redutą Alamo dla byków, byłby poziom wsparcia
2400 punktów, testowany wielokrotnie od kwietnia do sierpnia 2017.
Scenariusz, w którym indeks trwale pokonuje 2500 punktów w następnym tygodniu
uznaję za mało prawdopodobny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz